25.09.2014

Specjal 2: Co to za szkoła idiotów ?!

Witajcie, ze względu na tak pozytywne komentarze postanowiłem kontynuować moją "szczęśliwą" serie specjala :) Wielkie dzięki za taka aktywność pod ostatnią notką (to jednak coś znaczy :P), a teraz miłego czytania.


***
Pielęgniarka

- No więc ? Kto teraz pójdzie po panią dyrektor i zniknie ? - zapytał Naruto siedząc znudzony pod ścianą

- Może ty ? - stwierdził Sasuke - Ja nie chcę być kolejnym trupem !

- Co ty brałeś Sasuke ? - zapytał Menma

- NIC ! No ale pomyślcie logicznie ! Najpierw znika Kiba, prawdopodobnie został pokonany przez wielkiego Boss'a z dużymi cycami ! - rozpoczął - Następnie z drużyny odszedł Ryu aby samotnie zawalczyć i również przegrywa grę ! Ja wam mówię że nie dożyjemy do końca dnia !

- Eeee Menma ... czy on się czegoś tutaj nawąchał ? - zapytał blondyn

- Mnie nie pytaj, to ty dziś się otrułeś kremem do depilacji więc coś o tym wiesz - stwierdził załamany stanem kolegi czarnowłosy

- Co ?! Oż ty ! Jak śmiesz tak szydzić z własnego brata ?! A dupa tam ! Wychodzę ! - stwierdził trzaskając drzwiami

- Eee co ja takiego złego powiedziałem ...? - nie zrozumiał brata

- O nieeeeee ... Naruto czemu ?! Czemu ?!?! Menma !! - krzyknął podskakując do kolegi

- Co ?! Weź się odsuń ! - powiedział odpychając kolegę, nieszczęśliwy traf chciał że Sasuke zwalił jakąś tackę na której stał kubek z zimną już herbatką prosto na nogę Uzumakiego który pięknie się rozbił - AŁA KURWA !!!!! - jego krzyk było słychać w całym pomieszczeniu

***
U Naruto

- Co za kutas no ! Żeby tak się naśmiewać z brata ! - wyżalał się sobie samemu - Hmm ale to serio jakieś dziwne że Kiba i Ryu tak sobie znikli ...

- Aaaaa zostawcie mnie ! - nagle było słychać krzyki

- Karin łap go ! - i kolejny

- Fuuuujjjj ! Dajcie jakąś linę czy coś !

- Mam taśmę klejącą !!

- BANZAJ !!

- Eeeee co do ... czy to głosy Ino, Karin i Sakury ... - zamyślił się chłopak idąc w stronę sali w której miał mieć lekcje z wychowawcą, pech chciał że gdy już miał kłaść dłoń na zimnej stalowej klamce, drzwi same z siebie lub też z czyjejś przyczyny (nagłego kopniaka) z głośnym hukiem się otworzyły uderzając niebieskookiego - Ała no kurde ! - krzyknął blondyn gdy oberwał w czoło

- Aaaaaaaa !! - dosłownie obok zwalonego z nóg chłopaka przebiegł jego ... nauczyciel i wychowawca Kakashi Hatake obklejony taśmą klejącą !

- Eeee ...??

- Za nim dziewczyny !!

- Atak na erotomana !! - krzyczały koleżanki z klasy goniąc szarowłosego faceta

- Czy mnie coś ominęło ...? - zastanawiał się Uzumaki gdy wstawał

- Oj ! Naruto ! - zagadał roześmiany Kiba - Nawet nie wiesz jak zajebista lekcja cię ominęła ! - powiedział śmiejąc się w głos

- Czy ty przypadkiem nie powinieneś być martwy ...? - zapytał blondyn

- Eee Shikamaru tłumacz ! - stwierdził brunet

- Jakie to kłopotliwe ... Na skutek nagłego mocnego uderzenia w głowę nasz zacny kolega doznał wstrząśnienia mózgu i gada brednie. Wypadałoby wezwać pogotowie lub iść z nim do pielęgniarki - wytłumaczył młody geniusz

- Do pielęgniarki mówisz ... a właśnie ! Przypomniałem sobie ! Miałem iść do pani dyrektor !! - uderzył się w głowę młody Inuzuka

- Ja nie bredzę ... to Sasuke bredzi od rzeczy ... - bronił się blondyn

***
Dyrektorka

- Przypomnij mi Ryu ... czemu jesteś w moim gabinecie i walisz głową w ścianę ?

- No tłumaczę pani już od dobrych 15 minut że potrzebujemy Pani wiedzy medycznej gdyż nasz kolega Neji Hyuga ma krwotok z nosa !!

- To idźcie z nim do pielęgniarki ! Myślicie że ja nie mam nic do roboty ?!

- Mówiłem przecież że byliśmy ale ona zemdlała !!

- Jak to zemdlała ?

- Normalnie ! O tak !! - krzyknął padając plackiem na ziemie

- Dziecko nic ci nie jest ? Tak nagle upadłeś - zapytała blondyna

- Staram się pani przekazać do mózgu to co się stało ...

- Atakujcie !! - nagle było słychać jakieś biegi na korytarzu

- Rzucać czym popadnie w zboczeńca !

- Wszyscy razem na erotomana ! - krzyki oddalały się

- Już my cię wyleczymy zboczku !

- Czy ja słyszałem głosy Ino, Sakury i Karin oraz reszty dziewczyn z klasy ... - zdziwił się chłopak wstając z zimnej podłogi

- Czyżby już przerwa ?

- Proszę pani ja już nie wiem jak to przekazać ale proszę iść ze mną do gabinetu pielęgniarki ...

- No dobrze, ale na przerwie ok ?

- Nie ! Nie ! Nie na przerwie ! - załamał się czarnowłosy - Teraz ! Natychmiast ! W tej chwili kurde !

- I co się wydzierasz, wystarczyło powiedzieć ... - stwierdziła kobieta wstając z miejsca

- Alleluja ! Alleluja ! Alleluja alleluja alllleeeeluja !

- Niebiosa się zlitowały - popłakał się chłopak

- Oho, telefon dzwoni ! - stwierdziła Tsunade siadając spowrotem na miejsce i biorąc do ręki sprzęt który wydawał dźwięk pieśni "alleluja"

- Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee .....

***
U pielęgniarki

- Sasuke zabiję cię !! - krzyczał chłopak tamując krwawienie z rozciętej nogi

- Ale to nie moja wina ! To ty mnie popchnąłeś ! A teraz zostanę sam bo oboje się wykrwawicie ! - załamał się Uchiha

- Szczerze to Neji wyszedł gdy zacząłeś pierdolić o jego śmierci - stwierdził Uzumaki - Krwawienie mu ustało to o własnych siłach poszedł do szpitala ... lecz teraz ja jestem skazany na ciebie

- Co ?? - zaczął rozglądać się chłopak - Neji znikł ! A mówiłem że nasza grupa się wykruszy !

- I komu chcesz siać panikę co ?! Jesteśmy tu tylko ty i ja ! Weź mi lepiej podaj jeden z bandaży i jakąś gazę !

- A co chcesz zrobić z tymi magicznymi artefaktami ? - zapytał dając mu to o co żądał

- Mam dwie opcje, opatrzyć sobie ranę i samemu iść do szpitala lub zatkać ci tym buzie i mieć wieczny spokój - odpowiedział czarnowłosy

- No co ty ?! Kolegę z teamu byś zaatakował ?

- Szczerze to tak ... na ten moment tak ... wszystko byleby już mieć spokój ...

- Eee no weź ...

- Zamknij się już lepiej bo to twoja wina że muszę tu siedzieć - powiedział przykładając gazę do rany i zawijając bandażem - Ok ... teraz pytanie jak ja mam to cholerstwo zawiązać ?!

- Czytałem kiedyś o tym ! Trzeba wziąść nożyczki i ...

- Odłóż to ty sadysto jeden ! Ten przedmiot jest niebezpieczny w twoich rękach a zwłaszcza gdy bredzisz !!

- Przestań. Nie jestem idiotą aby nie wiedzieć jak się posługiwać nożyczkami

- No ja tam nie wiem

- A mam ci je wbić ?

- Nie ?

- To siedź cicho i daj lekarzowi pracować - powiedział dumnie Uchiha rozcinając bandaż

- Oj ... ała ... moja głowa ... - stwierdziła Shizune podnosząc się - Chyba rozbiłam sobie nos ... o krew ...

- Dzień dobry - przywitali się chłopcy

- Cześć chłopcy ... a co wy tu robicie ?

- A tak sobie siedzimy i opatrujemy ranę - stwierdził Menma

- Jaką znowu ranę ?!

- A taką - powiedział chłopak przykładając nogę pod sam nos kobiety

- O Jezuuuu ... - BUM

- Menma do cholery ! Swoim smrodem zabiłeś panią pielęgniarkę !

- Jeszcze słowo a ciebie zabiję !! 

***
U dyrektorki ...

- Skończyła już pani rozmawiać ? - zapytał z nadzieją Ryu gdy kobieta odłożyła telefon

- Tak, tak skończyłam - odpowiedziała z uśmiechem - To teraz możemy iść do tej naszej pielęgniarki

- No w końcu ... już minęło ponad 30 minut

Nagle drzwi od gabinetu wyleciały z zawiasów wpadając na Ryu a do pokoju wbiegł zdyszany szarowłosy nauczyciel cały obklejony taśmą z wbitą w plecy ekierką oraz popisany markerem.

- Ała ... - stwierdził Ryu gdy spadły na niego drzwi a następnie upadł na ziemię nieprzytomny

- POMOCY !! - krzyknął Kakashi chowając się za swoją przełożoną

- Co tu się dzieję ?! Co ty wyprawiasz Kakashi ! Tłumacz się czemu mi tu jednego z naszych uczni nokautujesz !!??

- To nie było K.O to był critical damage ! - powiedział zdyszany - Ale ja nie o tym ! Proszę mi pomóc ! Zaraz tu będzie chorda wściekłych dziewczyn która chce mnie zlinczować !

- Aha ... a czemu ma mnie to obchodzić ?

- Bo to pani będzie płacić za poszczególne szkody na tle mojej żywotności i zdrowia ?

- To dobry argument zwłaszcza że jesteśmy spłukani ...

- To pomoże mi pani ?! - zapiszczał gdy dziewczyny wchodziły już do gabinetu

- Czemu Ryu leży nieprzytomny pod rozwalonymi drzwiami ? - zdziwiła się Karin

- Co ?? Ryu ?! - krzyknęła Fuu wychodząc z tłumy i podnosząc chłopaka

- To pewnie erotoman go potraktował swoimi mocami ! - krzyknęła Sakura

- Ryu ogarnij się ! - krzyknęła zielonowłosa i spoliczkowała nieprzytomnego chłopaka

- Ała ... Fuu-chan za co mnie bijesz ...?

- O, żyjesz - stwierdziła Tsunade

- Możesz mi wytłumaczyć czemu cię na lekcji nie było ?! - krzyknęła dziewczyna

- Tak mogę ... mam świetne usprawiedliwienie ...

- To proszę mów ale w wersji skróconej bo muszę zabić Sensei !

- Ok, Neji ma złamany nos, pielęgniarka jest nie przytomna a Tsunade jest głupia - powiedział chłopak

- To wszystko ?

- Eeee i Kiba nam się gdzieś zawieruszył po drodze ...

- Kiba ? Przecież on z nami na lekcji był !

- Co ?!?! A to zdradziecka świnia !

- To teraz ty, czemu chcesz abić Kakashiego-sensei ?

- Eee sama w sumie nie wiem, tak jakoś nagle złość ze mnie uleciała - zaśmiała się dziewczyna

- Odpuszczamy mu dziewczyny ? - zapytała różowowłosa

- Jasne ! Jestem bardziej zmęczona niż po wf ! - krzyknęła Ino

- Spadamy stąd laski ! - krzyknęła Karin i wszystkie wyszły z pokoju

- No, to skoro cię uratowałam to teraz mogę sobie iść na przerwę - ucieszyła się Tsunade

- Co ?? Niee !! Idziemy do pielęgniarki ! - krzyknął Ryu, łapiąc kobietę za rękę i ciągnąc w stronę wyjścia

- Ale ja jestem zmęczonaaaaa ...

- Jestem uratowany - odetchnął kaszalot upadając ze zmęczenia - Czuję się jak po maratonie

***
Dwie godziny później, szpital

- Hmm no więc tak, ty chłoptasiu będziesz miał co najmniej cztery szwy - zaczął lekarz

- Super ... dzięki Sasuke ... - załamał się Menma

- Ty zostaniesz pod opieką specjalistów - stwierdziła pielęgniarka do dziwnie zachowującego się Sasuke

- Ale ja nie chcę ...

- Tobie musimy opatrzyć nos, coś ty z nim robił to ja nie wnikam - zaśmiał się lekarz

- Że też głupi krwotok wrócił ... - załamał się Neji

- Mamy też dwóch pacjentów z podejrzeniem wstrząsu mózgu - poinformowała lekarka

- Niech zgadnę, znów ze szkoły High School Konoha ?

- Tak, jeden to Uzumaki Naruto a drugi to Ryu Doragon obydwoje dostali z drzwi w głowę w dziwny sposób ...

- Naruto dostał z drzwi w głowę ? Mama nie będzie zadowolona jak nas zobaczy w takim stanie ... - przeraził się czarnowłosy

- Ale mi nic nie jest, mam tylko guza ! - bronił się Naruto gdy przymusowo go badali

- Wiecie, wolę zostać już w tym szpitalu niż znów rozmawiać z Tsunade ... to gorsze niż wstrząśnienie mózgu  czy rana cięta ... Ja nie wrócę do tego gabinetu !

- Wszyscy zostaniecie dziś na obserwacji - poinformowała pielęgniarka chłopaków

***
U Deidary

- Hahaha nie tylko dostałeś wpierdol ale także zostałeś wystawiony do wiatru z solówką - śmiał się Kisame

- Zamknij się dziwaku ! - odpowiedział blondyn

- Jak mnie nazwałeś ty lalko Barbie ?! - oburzył się rybi chłopak

- Co żeś powiedział ?! - krzyknął zUy deidara

- Uspokójcie się debile, ja wiem że roznosi was energia ale zostawcie ją sobie na później ... - powiedział rudowłosy chłopak

- Ty też chcesz oberwać Yahiko ?! - krzyknęli obaj

- Morda leszcze z dupy wzięte ! - krzyknęła Konan - Mamy robotę dziś więc się ogarnijcie debile jedne !

- Konan czy ty nie za dużo przeklinasz ? - zapytał czerwonowłosy chłopak

- Masz jakiś problem Nagato ?! - spytała przybierając groźną minę

- Z kim ja się zadaję ... - załamał ręce Itachi

- Z takimi samymi debilami co ty sam ! - zaśmiał się Hidan klepiąc kolegę po plecach

***
Tyle w temacie kolejnego specjala.  Mam nadzieję że się wam podobał i trochę się pośmialiście. Wielkie dzięki za te wszystkie miłe komentarze spod poprzedniej notki ! Dużo to dla mnie znaczy :)
Dlatego komentujcie i oceniajcie wszystkie moje wypociny, Sayo !

22.09.2014

Specjal 1: Szkoła na zadupiu

Cześć i czołem, mimo iż olaliście mnie i moje pytanie (nie no dzięki, Seiko się nawet fochnęła) postanowiłem napisać ten specjal, pewnie będzie słaby ale nie mam teraz weny, chory jestem i sam nie wiem czemu jeszcze piszę ;)

***
Dzielnica Uchiha

-Sasuke ! - krzyczał jakiś chłopak o kruczoczarnych włosach i naszyjniku z czerwoną chmurą na której był mały srebrny napis "Akatsuki" - Wychodzę ! - po powiedzeniu tego trzask drzwiami zwalił z łóżka młodego Uchiha

- Ałć ... i czego się tak wydziera z rana - pomyślał czarnooki masując swoją głowę i tępo patrząc na zegarek - Chwila ... Chwila !! - krzyknął przerażony - O cholera ! O cholera ! - zaczął biegać po całym domu przeklinając. Po wejściu do łazienki jednocześnie zaczął czesać włosy i myć zęby jednakże nie wyszło mu to na dobre, tak się tym wszystkim przejął że nie zauważył leżącego mydła. Dosłownie parę sekund później słychać było wielkie "Bum" aż fundamenty domu się zatrzęsły oraz głośne i obraźliwe słownictwo w stronę nic nie znaczącego mydła ...

***
Dom Uzumakich

- Naruto ... - słodki głos lekko drażnił śpiącego blondyna - Naruto ... - znów swoim słodkim delikatnym głosem próbowała lecz nie zadziałało - No cóż do trzech razy sztuka - pomyślała - NARUTO !! - krzyknęła, jak na rozkaz blondyn wyskoczył z łóżka tak wysoko że głową zarył w sufit, następnie delikatnie opadł na swój tapczan a nad jego głową kręciły się piękne złote gwiazdki - No skoro już wstałeś to marsz do łazienki się ogarnąć - powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu

- Ała ... dobrze Mamo już idę ... - odpowiedział chłopak zwlekając swoje ciało i idąc powolnie do łazienki, dobrze wiedział że tutaj nie ma co się sprzeczać jego mama Kushina Uzumaki to największy postrach w sąsiedztwie, a odkąd ojciec zmarł stała się nawet bardziej surowa.

Po dotarciu do upragnionego celu niebieskooki wziął do ręki swoją szczoteczkę, nałożył na nią trochę pasty i wpakował ją do ust powoli nią poruszając. Jak wielkie było jego zdziwienie gdy zamiast zwykłego miętowego smaku poczuł dziwny nieznany mu posmak ... Szybko spojrzał na pudełko od pasty i pobladł.

- Fuuuujjjjj !!! - jego krzyk można było słyszeć w całej okolicy

- Co się tak wydzierasz z rana ?! - krzyczała wkurzona Seiko

- Tfu ! Tfu ! Tfu ! - pluł chłopak

- A jemu co ? - zapytał siostrę Menma

- Mnie pytasz ? - zdziwiła się

- Nie, krasnoludki -odpowiedział

- A co on trzyma w ręce ? - zdziwiła się czerwonowłosa

- Mnie pytasz ? - odpowiedział zgryźliwie czarnowłosy podchodząc do brata i zabierając mu pudełko - Hmm krem do depilacji ? - zdziwił się - Kto tutaj tego używa, ja to się golę ...?

- Oddaj to ! - krzyknęła będąc cała czerwona Seiko i skacząc na brata

W ten sposób łazienka rodziny Uzumakich została zdemolowana a Naruto otruty ...

***
Dzielnica Hyuga

Do pewnego pokoju przez lekko uchylone okno wesoło wlatywały promyki światła. Były bardzo cwane gdyż zawsze budziły swoją koleżankę o świcie. Biedna granatowowłosa nie miała nawet szansy aby się przed nimi uchronić, zakładanie poduszki na głowę, zakładanie opaski na oczy lub próby ignorowania ! Wszystko to nie dawało upragnionego skutku. Dziewczyna leniwie podniosła się do pozycji siedzącej, przeciągnęła leniwie i pomyślała - To dziś jest ten dzień ! To dziś podbiję serce ... Naruto ! - niestety prawda jest okrutna, białooka powtarza sobie to od ponad trzech lat lecz nigdy nic to nie daję, może tym razem się uda ?

- Hinata ? - dobiegło wołanie z za drzwi - Wstałaś już ?

- Tak Neji wstałam ... - odpowiedziała cicho - Zaraz przyjdę na śniadanie - powiedziała już trochę głośniej ściągając koszulkę

- Dobrze - odpowiedział jej kuzyn otwierając drzwi - Twój ojciec powie e e ee eeeee ... Przepraszam !! - krzyknął gdy oberwał z laczka i zamknął drzwi

- Neji ty głupku ! Czy ja ci pozwoliłam wejść !?!? - krzyczała 

***
Dom Dziecka

- No dobrze dzieci, po śniadaniu prosimy abyście umyli ładnie ząbki i razem z swoimi opiekunami udali się do swoich szkól - powiedziała jakaś miło wyglądająca kobieta

- Jak myślisz Fuu-chan ... Kiedy ona pozwoli nam, 17 latkom chodzić samemu do szkoły - zapytał czarnowłosy chłopak o zielonych oczach z irytacją w głosie - Prze pani my już nie dzieci ! - zawołał

- Przestań bo znowu się przyczepi i będziemy dostawać jeszcze mniejsze porcje jedzenia ! - powiedziała zielonowłosa uderzając chłopaka w głowę - Ale co prawda mogłaby w końcu mnie potraktować jak dorosłą - dodała

- Czemu tylko ciebie ? Jesteśmy w tym samym wieku - oburzył się

- Bo ciebie Ryu, trzymają się głupie żarty - powiedziała wytykając złośliwie język

- Dobrze, Ryu ! Fuu ! Chodźcie do mnie - powiedziała kobieta do dwójki rozmawiających nastolatków

- Oho ... kłopoty - stwierdził czarnowłosy idąc

- Przestań bo wykrakasz - powiedziała szczypiąc go po żebrach

- No dobrze, jak wiecie niedługo odchodzę na emeryturę - rozpoczęła kobieta

- Serio ? To już tyle czasu minęło ?? - zdziwił sie Ryu, lecz po chwili zgiał gdy oberwał z buta w kostkę

- Jako jeden z moich ostatnich poleceń chciałabym wam dać wolną rękę - powiedziała uśmiechając się

- To znaczy ? - nie zrozumieli oboje

- To znaczy że sami sobie będziecie chodzić do szkoły oraz gospodarować czas - wyjaśniła

- Ale serio ?? Super ! - powiedział młody Doragon

- Naprawdę dziękujemy ! - powiedziała uśmiechnięta Fuu

***
Dom Yamanaka

- Córeczko czas do szkoły ! - krzyknął jakiś mężczyzna - Śniadanie masz na stole !

- Dobrze Tato ! - odpowiedziała blondynka wychodząc z łazienki - No, to piękna już jestem, teraz tylko uwieść Sasuke - pomyślała idąc w stronę kuchni

- A ! Zapomniałbym ! Po szkole masz przyjść od razu do domu ! Będziesz mi potrzebna w kwiaciarni - powiedział mężczyzna wychodząc z domu

- Co ?! - nie mogła uwierzyć w swoje nieszczęście - A co jakby Sasuke się dziś zgodził na randewu ?!?! Agrhhh ! - krzyczała

***
Dwie godziny później
WF

- Hej Sasuke ! Do ciebie ! - krzyknął blondyn odbijając piłkę siatkową

- Jasne, najlepiej do mnie ! - oburzył się chłopak odbijając piłkę do Menmy który zakończył akcję pięknym atakiem i kolejnym zdobytym punktem

- Brawo ! Jesteście naprawdę dobrzy Uzumaki, Uchiha, Inuzuka, Doragon ! - krzyknął belfer - Podejdźcie tu do mnie chłopacy na chwilę - zawołał

- He ? Guy nas woła, czyli poważna sprawa - przełknął ślinę Naruto

- Weź nic nie mów ... Ostatnim razem jak nas zawołał to biegaliśmy dwie godziny po lekcjach ! - wnerwił się Kiba

- Tak biegaliśmy przez twoje głupie żarty Kiba - zaatakował Menma

- Dajcie spokój, kilka drobnych żarcików i się obraził ! - bronił się chłopak

- Ja rozumiem, drobne nic nie znaczące żarty - zaczął czarnowłosy - Ale żeby najeżdżać na jego strój, brwi i cały wygląd ?! - oburzył się Ryu

- Weźcie się wszyscy zamknijcie - stwierdził Sasuke gdy już podeszli do swoijego Sensei

- Słuchajcie chłopaki, mimo iż jesteście do dupy w koszykówce, piłce ręcznej i piłce nożnej - zaczął sensei

- Nie no dzięki ... - odpowiedzieli odpowiednio zmotywowani chłopcy

- Ale za to w siatce to trzecia klasa wam nie podskoczy ! - dodał - Co wy na to, stworzycie swój własny skład, wybór zawodników zostawiam wam i zmierzycie się z drużynami które reprezentują naszą szkołę ?

- Czy ja wiem ... - zamyślił się Sasuke

- Nie wiem czy znajdę na to czas, muszę poprawić parę ocen ... - powiedział Inuzuka

- Musimy pomagać Mamie w domu ... - powiedzieli bracia Uzumaki

- Co prawda mam czas ale wole się dostosować do innych ... - stwierdził Ryu

- Słuchajcie, treningi siatkówki są w poniedziałki o 18, środy o 19 i to tyle ! Nie przeszkadza to nawet w najmniejszym stopniu w poprawianiu ocen, proszę was chłopaki ! Nareszcie mamy jakąś szansę na wygraną w zawodach ! - rozpaczał Guy

- No dobra ... to może być dobra zabawa i przynajmniej Itachi mnie nie będzie męczył - odpowiedział Sasuke

- Serio Sasuke ? A jednak Itachi cię męczy ! Wiedziałem, no skoro ten młotek idzie na to to ja też - powiedział Inuzuka

- Obgadamy to z matką i damy panu znać - powiedział Menma a Naruto mu przytaknął

- No to tworzymy team panowie - dokończył Ryu z uśmiechem

- Taaa, najpierw musimy znaleść jeszcze co najmniej jednego zawodnika - powiedział Uchiha

- To się ogarnie po szkole - zakończył Inuzuka - A właśnie Sasuke, Naruto co wy dzisiaj jak bliźniaki wyglądacie ?

- He ? - nie zrozumiał Uzumaki

- O co ci znowu chodzi ?

- A o to że oboje macie identyczne siniaki na głowie ! W sumie Ryu też ma ! - roześmiał sie uciekając przed piłkami siatkowymi rzucanymi w niego przez trzech chłopaków

- Ej ! - zagwizdał Guy - Nie gramy dziś w zbijaka !

***
Duża Przerwa

- No więc mała, co myślisz o tym ? Ty, ja i mój samochód dzisiaj po szkole - pewien blondyn z kitką zagadywał do Hinaty

- Hej, zostaw ją - wtrącił się brązowowłosy

- Odpierdol się fagasie - powiedział Deidara odpychając chłopaka tak mocno że się przewrócił

- Neji ! - krzyknęła dziewczyna podbiegając do kuzyna - Nic ci nie jest ?!

- Nie - powiedział wstając - Odczep się od Hinaty, ona nie chce się zadawać z takimi jak ty - powiedział odważnie

- To niech mi to sama powie ! - stwierdził i nagle uderzył białookiego prosto w nos - Wypad z podwórka !

- Neji ! Zostaw go ! - przybiegli bracia Uzumaki razem z Ryu, Kibą i Sasuke

- Hoho, pierwszoroczniacy się rzucają ?! Jacy wy zabawni ! - roześmiał się i spróbował zaatakować zarówno jednego jak i drugiego ale boleśnie się zdziwił. Oberwał z buta w brzuch zginając się w pół a następnie z kolanka w nos przewracając się

- Jeśli ci mało to po szkole możesz dostać więcej - powiedział blondyn pomagając swojemu koledze - Chodź Neji, idziemy do pielęgniarki

- Ty szmato ... po szkole solówa ! - krzyknął Deidara za odchodzącymi chłopakami

***
Pielęgniarka

- Rany boskie a co ci się stało ?! - krzyknęła czarnowłosa widząc chłopaka - Szybko siadaj na kozetce - powiedziała cała blada wyciągając badaże, gazy i inne sprzęty medyczne

- Przepraszam ? Dobrze się pani czuje ? - zaniepokoił sie Ryu

- T-tak, czemu p-pytasz - odpowiedziała drżącym głosem

- A no bo tak jakoś się pani trzęsie ... - zainsynuował czarnowłosy

- A ... to ... to nic takiego ... - odpowiedziała lekko się usmiechając

- Nie jestem pewien ... - powiedział

"Bęc"

- Marny refleks Kiba ... - stwierdził Naruto widząc schylonego Inuzuke nad nieprzytomną pielęgniarką

- To co teraz ? - zapytał Sasuke

- Nie pójdziemy przecież do pielęgniarki z pielęgniarką ... - powiedział Doragon

- Nie czas na żarty, już dawno był dzwonek na lekcje - stwierdził Menma

- Ty się bardziej lekcją przejmujesz czy krwawiącym Nejim i nieprzytomną kobieta na ziemi ?! - zapytał zirytowany Kiba

- Nie żeby coś ale ktoś by poleciał po dyrektorkę ? Podobno uczyła się medycyny ... - dał pomysł Ryu

- To zamiast gadać poleciałbyś po nią ? - powiedział Sasuke

- Czemu ja ?! Ja się jej boję ... - stwierdził Doragon

- Dobra, ja pójdę - powiedział Kiba wychodząc

- W sumie dobrze że on, najlepiej się zna z Panią Tsunade ... - zaśmiał się Naruto

***
A na lekcji

- Aż dziwne że taka cisza .... - stwierdził wychowawca biorąc podręcznik do ręki - Chwila ... Inuzuka, Uzumaki, Uchiha, Doragon ?! Wie ktoś może gdzie ich wcięło ?! - zapytał szarowłosy

- Nie wiemy - odpowiedziała różowowłosa - Kto by się tam przejmował nimi, przynajmniej cisza jest

- Właśnie, choć brakuje mi tutaj Sasuke-kun - dodała Ino

- To aż nazbyt dziwne, ich torby są ale ich nie ma, a Kiba za nic by sobie godziny wychowawczej nie przepuścił - rozmyślał na głos Shikamaru

- No nic, mają nie obecność. Shino odsuń się od tych roślin ! - krzyknął

- Ale tutaj rodzą się małe robaczki ! *o* - powiedział chłopak

- Fuuuujjj ... - stwierdziła Tenten -Shino ogarnąłbyś się !

- Siadaj na miejsce ! - krzyknął kaszalot - Delektujmy się tym że mamy spokój od Inu ...

- Obecny ! - krzyknął chłopak wchodząc do sali - Wie pan Kakashi-sensei że nigdy bym sobie nie odpuścił pana lekcji ! - zaśmiał się brązowowłosy siadając na miejsce

- Taaa ... to było za piękne aby prawdziwe ...

***
U Pielęgniarki

- Coś długo ten Kiba nie wraca ... - stwierdził Naruto

- A Nejiemu krwi ubywa, wykrwawi się biedak - zaśmiał się Sasuke

- Ty się kutasie nie śmiej, nawet nie chciałeś biec do tego całego Deidary - powiedział Menma

- Bo wy nie wiecie jaki to psychopata ! Serio Naru współczuję ci po szkole, jeśli on się wnerwił to ruszy niebo i ziemię aby cię dorwać - powiedział blady Uchiha

- Pff, nie boję się tego pedała. W razie co Menma mi pomoże - wyszczerzył się

- Co ? Chyba śnisz, nie jestem na tyle ćwierć inteligentem aby pakować się w to gówno z tobą - odpowiedział czarnowłosy

- Wiesz że jak mi morde obiją to Matka na ciebie będzie zła ? - powiedział złośliwie

- Emmm no dobra ... w razie co możesz na mnie liczyć - poddałsię chłopak

- No kurwa ile ten Kiba może sprowadzać dyrektorkę !? - wnerwił się Ryu

- To sam se po nią idź ! - stwierdził Sasuke

- A pójdę ty niedorozwoju ! - jak powiedział, tak zrobił trzaskając drzwiami

- Wow, zdenerwował się czy co ? - zdziwili się

***
W sali

- Proszę panaaaa, a czemu pan czyta te erotyki pisane przez nauczyciela od WDŻ ?! - dopytywał się Kiba

- Żebyś się głupio pytał, a teraz zajmij się swoimi sprawami - odpowiedział szarowłosy

- Ale ja chcę wiedzieć ! - powiedział podchodząc do biurka i wyrywając nauczycielowi książkę - Hoho ! To takie buty ! - powiedział pokazując całej klasie plakat ładnej kobiety ubranej tylko w skąpy strój bikini

- No wiesz sensei ! Nie wiedziałam że taki z ciebie zboczeniec ! - krzyknęła Ino zasłaniając ręką swoje piersi

- Erotoman kurde ! Pewnie na nas tez się patrzy potajemnie ! - krzyknęła Fuu

- Nie to nie prawda ... - bronił się kaszalot

- Atak na erotomana !! - krzyknęła Karin do reszty dziewczyn które jej odpowiedziały i wszystkie ruszyły na swojego nauczyciela

- Haha ! To najlepsza godzina wychowawcza w historii ! - śmiał się Inuzuka

- Nie sądzisz że cię mogą za to wyrzucić Kiba ? - zapytał Shikamaru

- E tam, przecież ja tylko ujawniłem prawdę - zaśmiał się chłopak

***
Dyrektorka

- Dzień dobry pani ! - wykrzyczał na wejście do gabinetu Ryu

- Puka się gówniarzu ! - natychmiast odpowiedziała krzykiem kobieta zasłaniając książkę napisaną przez swojego przyjaciela Jiraye

- Tak, puka się kobiety a nie drzwi - zasmiał się czarnowłosy - Mamy taki mały nagły wypadek

- Nie denerwuj mnie młody tylko mów o co chodzi ? Znów cie Kakashi wywalił z lekcji ?!

- Nieee, nawet mnie na lekcji nie ma ...

- Co ?! Jak to !?

-No właśnie chcę przejść do rzeczy ale pani mi przerywa ...

- No mów ! Czekasz na oklaski ?!

- Przydałyby się - zaśmiał się - Bo na przerwie miała miejsce bójka i ...

- Kogo znowu pobiłeś ?!

- Ja ?! Nikogo ! To Neji został przez kogoś uderzony ale ...

- Przez kogo ?!

- Jezu !

- Nie mamy w szkole żadnego ucznia o imieniu Jezus !

- Agrrrrr ... wróćmy do tematu ...

- Dobrze, to kogo pobiłeś ?!

- No mówię że nikogo !!

- To co mi dupę zawracasz !?

- Bo Neji jest u pielęgniarki z krwawiącym nosem a pielęgniarka jest nie przytomna !

- Co wyście im zrobili ?!

- NO NIC PRZECIEŻ !!

- To do czego ja wam potrzebna jestem ? Jakieś trupy ?

- No my się nie znamy na pierwszej pomocy, a pani podobno kiedyś się uczyła medycyny ...

- Nie znacie się na pierwszej pomocy ?! To czego was dziś uczą w tych szkołach ?!

- Gówna ! Nauki o gównie czyli jak żuk gnojarek sobie kulkę z gówna robi !

- Hee ? - nie zrozumiała

- Proszę pomóc Nejiemu i pani Shizune ... - załamał się chłopak

- Dobrze, a co im się stało ?

- Przepraszam ...

- Za co mnie przepraszasz ?

- Za pani głupotę ...

- Uważaj ! Mówisz do dyrektora !

***
U Pielęgniarki

- Coś długo mu to schodzi nie ? - zapytał Naruto

- Czy tylko ja zauważyłem że nasza grupa się wykrusza ? Najpierw Kiba znikł, teraz Ryu, potem następna osoba i zostanie nas już tylko dwójka żywych ... - stwierdził Sasuke

- Ej ! A ja to co ? - zbulwersował się Neji

- Ty już i tak jedną noga w grobie ...

- Co ...? Tylko krew mi z nosa leci ...

- Przestańcie siać panikę ... - załamał ręce Menma

***
To tyle w pierwszym rozdziale specjalnym. Jak myślicie udał mi się ? Dobrze się bawiłem pisząc taką odskocznię od głównej fabuły. Oceniajcie i komentujcie, komentujcie i jeszcze raz komentujcie bo komentarze mnie nakrecają do dalszego pisania. Dzięki i Sayo.