22.09.2014

Specjal 1: Szkoła na zadupiu

Cześć i czołem, mimo iż olaliście mnie i moje pytanie (nie no dzięki, Seiko się nawet fochnęła) postanowiłem napisać ten specjal, pewnie będzie słaby ale nie mam teraz weny, chory jestem i sam nie wiem czemu jeszcze piszę ;)

***
Dzielnica Uchiha

-Sasuke ! - krzyczał jakiś chłopak o kruczoczarnych włosach i naszyjniku z czerwoną chmurą na której był mały srebrny napis "Akatsuki" - Wychodzę ! - po powiedzeniu tego trzask drzwiami zwalił z łóżka młodego Uchiha

- Ałć ... i czego się tak wydziera z rana - pomyślał czarnooki masując swoją głowę i tępo patrząc na zegarek - Chwila ... Chwila !! - krzyknął przerażony - O cholera ! O cholera ! - zaczął biegać po całym domu przeklinając. Po wejściu do łazienki jednocześnie zaczął czesać włosy i myć zęby jednakże nie wyszło mu to na dobre, tak się tym wszystkim przejął że nie zauważył leżącego mydła. Dosłownie parę sekund później słychać było wielkie "Bum" aż fundamenty domu się zatrzęsły oraz głośne i obraźliwe słownictwo w stronę nic nie znaczącego mydła ...

***
Dom Uzumakich

- Naruto ... - słodki głos lekko drażnił śpiącego blondyna - Naruto ... - znów swoim słodkim delikatnym głosem próbowała lecz nie zadziałało - No cóż do trzech razy sztuka - pomyślała - NARUTO !! - krzyknęła, jak na rozkaz blondyn wyskoczył z łóżka tak wysoko że głową zarył w sufit, następnie delikatnie opadł na swój tapczan a nad jego głową kręciły się piękne złote gwiazdki - No skoro już wstałeś to marsz do łazienki się ogarnąć - powiedziała głosem nie znoszącym sprzeciwu

- Ała ... dobrze Mamo już idę ... - odpowiedział chłopak zwlekając swoje ciało i idąc powolnie do łazienki, dobrze wiedział że tutaj nie ma co się sprzeczać jego mama Kushina Uzumaki to największy postrach w sąsiedztwie, a odkąd ojciec zmarł stała się nawet bardziej surowa.

Po dotarciu do upragnionego celu niebieskooki wziął do ręki swoją szczoteczkę, nałożył na nią trochę pasty i wpakował ją do ust powoli nią poruszając. Jak wielkie było jego zdziwienie gdy zamiast zwykłego miętowego smaku poczuł dziwny nieznany mu posmak ... Szybko spojrzał na pudełko od pasty i pobladł.

- Fuuuujjjjj !!! - jego krzyk można było słyszeć w całej okolicy

- Co się tak wydzierasz z rana ?! - krzyczała wkurzona Seiko

- Tfu ! Tfu ! Tfu ! - pluł chłopak

- A jemu co ? - zapytał siostrę Menma

- Mnie pytasz ? - zdziwiła się

- Nie, krasnoludki -odpowiedział

- A co on trzyma w ręce ? - zdziwiła się czerwonowłosa

- Mnie pytasz ? - odpowiedział zgryźliwie czarnowłosy podchodząc do brata i zabierając mu pudełko - Hmm krem do depilacji ? - zdziwił się - Kto tutaj tego używa, ja to się golę ...?

- Oddaj to ! - krzyknęła będąc cała czerwona Seiko i skacząc na brata

W ten sposób łazienka rodziny Uzumakich została zdemolowana a Naruto otruty ...

***
Dzielnica Hyuga

Do pewnego pokoju przez lekko uchylone okno wesoło wlatywały promyki światła. Były bardzo cwane gdyż zawsze budziły swoją koleżankę o świcie. Biedna granatowowłosa nie miała nawet szansy aby się przed nimi uchronić, zakładanie poduszki na głowę, zakładanie opaski na oczy lub próby ignorowania ! Wszystko to nie dawało upragnionego skutku. Dziewczyna leniwie podniosła się do pozycji siedzącej, przeciągnęła leniwie i pomyślała - To dziś jest ten dzień ! To dziś podbiję serce ... Naruto ! - niestety prawda jest okrutna, białooka powtarza sobie to od ponad trzech lat lecz nigdy nic to nie daję, może tym razem się uda ?

- Hinata ? - dobiegło wołanie z za drzwi - Wstałaś już ?

- Tak Neji wstałam ... - odpowiedziała cicho - Zaraz przyjdę na śniadanie - powiedziała już trochę głośniej ściągając koszulkę

- Dobrze - odpowiedział jej kuzyn otwierając drzwi - Twój ojciec powie e e ee eeeee ... Przepraszam !! - krzyknął gdy oberwał z laczka i zamknął drzwi

- Neji ty głupku ! Czy ja ci pozwoliłam wejść !?!? - krzyczała 

***
Dom Dziecka

- No dobrze dzieci, po śniadaniu prosimy abyście umyli ładnie ząbki i razem z swoimi opiekunami udali się do swoich szkól - powiedziała jakaś miło wyglądająca kobieta

- Jak myślisz Fuu-chan ... Kiedy ona pozwoli nam, 17 latkom chodzić samemu do szkoły - zapytał czarnowłosy chłopak o zielonych oczach z irytacją w głosie - Prze pani my już nie dzieci ! - zawołał

- Przestań bo znowu się przyczepi i będziemy dostawać jeszcze mniejsze porcje jedzenia ! - powiedziała zielonowłosa uderzając chłopaka w głowę - Ale co prawda mogłaby w końcu mnie potraktować jak dorosłą - dodała

- Czemu tylko ciebie ? Jesteśmy w tym samym wieku - oburzył się

- Bo ciebie Ryu, trzymają się głupie żarty - powiedziała wytykając złośliwie język

- Dobrze, Ryu ! Fuu ! Chodźcie do mnie - powiedziała kobieta do dwójki rozmawiających nastolatków

- Oho ... kłopoty - stwierdził czarnowłosy idąc

- Przestań bo wykrakasz - powiedziała szczypiąc go po żebrach

- No dobrze, jak wiecie niedługo odchodzę na emeryturę - rozpoczęła kobieta

- Serio ? To już tyle czasu minęło ?? - zdziwił sie Ryu, lecz po chwili zgiał gdy oberwał z buta w kostkę

- Jako jeden z moich ostatnich poleceń chciałabym wam dać wolną rękę - powiedziała uśmiechając się

- To znaczy ? - nie zrozumieli oboje

- To znaczy że sami sobie będziecie chodzić do szkoły oraz gospodarować czas - wyjaśniła

- Ale serio ?? Super ! - powiedział młody Doragon

- Naprawdę dziękujemy ! - powiedziała uśmiechnięta Fuu

***
Dom Yamanaka

- Córeczko czas do szkoły ! - krzyknął jakiś mężczyzna - Śniadanie masz na stole !

- Dobrze Tato ! - odpowiedziała blondynka wychodząc z łazienki - No, to piękna już jestem, teraz tylko uwieść Sasuke - pomyślała idąc w stronę kuchni

- A ! Zapomniałbym ! Po szkole masz przyjść od razu do domu ! Będziesz mi potrzebna w kwiaciarni - powiedział mężczyzna wychodząc z domu

- Co ?! - nie mogła uwierzyć w swoje nieszczęście - A co jakby Sasuke się dziś zgodził na randewu ?!?! Agrhhh ! - krzyczała

***
Dwie godziny później
WF

- Hej Sasuke ! Do ciebie ! - krzyknął blondyn odbijając piłkę siatkową

- Jasne, najlepiej do mnie ! - oburzył się chłopak odbijając piłkę do Menmy który zakończył akcję pięknym atakiem i kolejnym zdobytym punktem

- Brawo ! Jesteście naprawdę dobrzy Uzumaki, Uchiha, Inuzuka, Doragon ! - krzyknął belfer - Podejdźcie tu do mnie chłopacy na chwilę - zawołał

- He ? Guy nas woła, czyli poważna sprawa - przełknął ślinę Naruto

- Weź nic nie mów ... Ostatnim razem jak nas zawołał to biegaliśmy dwie godziny po lekcjach ! - wnerwił się Kiba

- Tak biegaliśmy przez twoje głupie żarty Kiba - zaatakował Menma

- Dajcie spokój, kilka drobnych żarcików i się obraził ! - bronił się chłopak

- Ja rozumiem, drobne nic nie znaczące żarty - zaczął czarnowłosy - Ale żeby najeżdżać na jego strój, brwi i cały wygląd ?! - oburzył się Ryu

- Weźcie się wszyscy zamknijcie - stwierdził Sasuke gdy już podeszli do swoijego Sensei

- Słuchajcie chłopaki, mimo iż jesteście do dupy w koszykówce, piłce ręcznej i piłce nożnej - zaczął sensei

- Nie no dzięki ... - odpowiedzieli odpowiednio zmotywowani chłopcy

- Ale za to w siatce to trzecia klasa wam nie podskoczy ! - dodał - Co wy na to, stworzycie swój własny skład, wybór zawodników zostawiam wam i zmierzycie się z drużynami które reprezentują naszą szkołę ?

- Czy ja wiem ... - zamyślił się Sasuke

- Nie wiem czy znajdę na to czas, muszę poprawić parę ocen ... - powiedział Inuzuka

- Musimy pomagać Mamie w domu ... - powiedzieli bracia Uzumaki

- Co prawda mam czas ale wole się dostosować do innych ... - stwierdził Ryu

- Słuchajcie, treningi siatkówki są w poniedziałki o 18, środy o 19 i to tyle ! Nie przeszkadza to nawet w najmniejszym stopniu w poprawianiu ocen, proszę was chłopaki ! Nareszcie mamy jakąś szansę na wygraną w zawodach ! - rozpaczał Guy

- No dobra ... to może być dobra zabawa i przynajmniej Itachi mnie nie będzie męczył - odpowiedział Sasuke

- Serio Sasuke ? A jednak Itachi cię męczy ! Wiedziałem, no skoro ten młotek idzie na to to ja też - powiedział Inuzuka

- Obgadamy to z matką i damy panu znać - powiedział Menma a Naruto mu przytaknął

- No to tworzymy team panowie - dokończył Ryu z uśmiechem

- Taaa, najpierw musimy znaleść jeszcze co najmniej jednego zawodnika - powiedział Uchiha

- To się ogarnie po szkole - zakończył Inuzuka - A właśnie Sasuke, Naruto co wy dzisiaj jak bliźniaki wyglądacie ?

- He ? - nie zrozumiał Uzumaki

- O co ci znowu chodzi ?

- A o to że oboje macie identyczne siniaki na głowie ! W sumie Ryu też ma ! - roześmiał sie uciekając przed piłkami siatkowymi rzucanymi w niego przez trzech chłopaków

- Ej ! - zagwizdał Guy - Nie gramy dziś w zbijaka !

***
Duża Przerwa

- No więc mała, co myślisz o tym ? Ty, ja i mój samochód dzisiaj po szkole - pewien blondyn z kitką zagadywał do Hinaty

- Hej, zostaw ją - wtrącił się brązowowłosy

- Odpierdol się fagasie - powiedział Deidara odpychając chłopaka tak mocno że się przewrócił

- Neji ! - krzyknęła dziewczyna podbiegając do kuzyna - Nic ci nie jest ?!

- Nie - powiedział wstając - Odczep się od Hinaty, ona nie chce się zadawać z takimi jak ty - powiedział odważnie

- To niech mi to sama powie ! - stwierdził i nagle uderzył białookiego prosto w nos - Wypad z podwórka !

- Neji ! Zostaw go ! - przybiegli bracia Uzumaki razem z Ryu, Kibą i Sasuke

- Hoho, pierwszoroczniacy się rzucają ?! Jacy wy zabawni ! - roześmiał się i spróbował zaatakować zarówno jednego jak i drugiego ale boleśnie się zdziwił. Oberwał z buta w brzuch zginając się w pół a następnie z kolanka w nos przewracając się

- Jeśli ci mało to po szkole możesz dostać więcej - powiedział blondyn pomagając swojemu koledze - Chodź Neji, idziemy do pielęgniarki

- Ty szmato ... po szkole solówa ! - krzyknął Deidara za odchodzącymi chłopakami

***
Pielęgniarka

- Rany boskie a co ci się stało ?! - krzyknęła czarnowłosa widząc chłopaka - Szybko siadaj na kozetce - powiedziała cała blada wyciągając badaże, gazy i inne sprzęty medyczne

- Przepraszam ? Dobrze się pani czuje ? - zaniepokoił sie Ryu

- T-tak, czemu p-pytasz - odpowiedziała drżącym głosem

- A no bo tak jakoś się pani trzęsie ... - zainsynuował czarnowłosy

- A ... to ... to nic takiego ... - odpowiedziała lekko się usmiechając

- Nie jestem pewien ... - powiedział

"Bęc"

- Marny refleks Kiba ... - stwierdził Naruto widząc schylonego Inuzuke nad nieprzytomną pielęgniarką

- To co teraz ? - zapytał Sasuke

- Nie pójdziemy przecież do pielęgniarki z pielęgniarką ... - powiedział Doragon

- Nie czas na żarty, już dawno był dzwonek na lekcje - stwierdził Menma

- Ty się bardziej lekcją przejmujesz czy krwawiącym Nejim i nieprzytomną kobieta na ziemi ?! - zapytał zirytowany Kiba

- Nie żeby coś ale ktoś by poleciał po dyrektorkę ? Podobno uczyła się medycyny ... - dał pomysł Ryu

- To zamiast gadać poleciałbyś po nią ? - powiedział Sasuke

- Czemu ja ?! Ja się jej boję ... - stwierdził Doragon

- Dobra, ja pójdę - powiedział Kiba wychodząc

- W sumie dobrze że on, najlepiej się zna z Panią Tsunade ... - zaśmiał się Naruto

***
A na lekcji

- Aż dziwne że taka cisza .... - stwierdził wychowawca biorąc podręcznik do ręki - Chwila ... Inuzuka, Uzumaki, Uchiha, Doragon ?! Wie ktoś może gdzie ich wcięło ?! - zapytał szarowłosy

- Nie wiemy - odpowiedziała różowowłosa - Kto by się tam przejmował nimi, przynajmniej cisza jest

- Właśnie, choć brakuje mi tutaj Sasuke-kun - dodała Ino

- To aż nazbyt dziwne, ich torby są ale ich nie ma, a Kiba za nic by sobie godziny wychowawczej nie przepuścił - rozmyślał na głos Shikamaru

- No nic, mają nie obecność. Shino odsuń się od tych roślin ! - krzyknął

- Ale tutaj rodzą się małe robaczki ! *o* - powiedział chłopak

- Fuuuujjj ... - stwierdziła Tenten -Shino ogarnąłbyś się !

- Siadaj na miejsce ! - krzyknął kaszalot - Delektujmy się tym że mamy spokój od Inu ...

- Obecny ! - krzyknął chłopak wchodząc do sali - Wie pan Kakashi-sensei że nigdy bym sobie nie odpuścił pana lekcji ! - zaśmiał się brązowowłosy siadając na miejsce

- Taaa ... to było za piękne aby prawdziwe ...

***
U Pielęgniarki

- Coś długo ten Kiba nie wraca ... - stwierdził Naruto

- A Nejiemu krwi ubywa, wykrwawi się biedak - zaśmiał się Sasuke

- Ty się kutasie nie śmiej, nawet nie chciałeś biec do tego całego Deidary - powiedział Menma

- Bo wy nie wiecie jaki to psychopata ! Serio Naru współczuję ci po szkole, jeśli on się wnerwił to ruszy niebo i ziemię aby cię dorwać - powiedział blady Uchiha

- Pff, nie boję się tego pedała. W razie co Menma mi pomoże - wyszczerzył się

- Co ? Chyba śnisz, nie jestem na tyle ćwierć inteligentem aby pakować się w to gówno z tobą - odpowiedział czarnowłosy

- Wiesz że jak mi morde obiją to Matka na ciebie będzie zła ? - powiedział złośliwie

- Emmm no dobra ... w razie co możesz na mnie liczyć - poddałsię chłopak

- No kurwa ile ten Kiba może sprowadzać dyrektorkę !? - wnerwił się Ryu

- To sam se po nią idź ! - stwierdził Sasuke

- A pójdę ty niedorozwoju ! - jak powiedział, tak zrobił trzaskając drzwiami

- Wow, zdenerwował się czy co ? - zdziwili się

***
W sali

- Proszę panaaaa, a czemu pan czyta te erotyki pisane przez nauczyciela od WDŻ ?! - dopytywał się Kiba

- Żebyś się głupio pytał, a teraz zajmij się swoimi sprawami - odpowiedział szarowłosy

- Ale ja chcę wiedzieć ! - powiedział podchodząc do biurka i wyrywając nauczycielowi książkę - Hoho ! To takie buty ! - powiedział pokazując całej klasie plakat ładnej kobiety ubranej tylko w skąpy strój bikini

- No wiesz sensei ! Nie wiedziałam że taki z ciebie zboczeniec ! - krzyknęła Ino zasłaniając ręką swoje piersi

- Erotoman kurde ! Pewnie na nas tez się patrzy potajemnie ! - krzyknęła Fuu

- Nie to nie prawda ... - bronił się kaszalot

- Atak na erotomana !! - krzyknęła Karin do reszty dziewczyn które jej odpowiedziały i wszystkie ruszyły na swojego nauczyciela

- Haha ! To najlepsza godzina wychowawcza w historii ! - śmiał się Inuzuka

- Nie sądzisz że cię mogą za to wyrzucić Kiba ? - zapytał Shikamaru

- E tam, przecież ja tylko ujawniłem prawdę - zaśmiał się chłopak

***
Dyrektorka

- Dzień dobry pani ! - wykrzyczał na wejście do gabinetu Ryu

- Puka się gówniarzu ! - natychmiast odpowiedziała krzykiem kobieta zasłaniając książkę napisaną przez swojego przyjaciela Jiraye

- Tak, puka się kobiety a nie drzwi - zasmiał się czarnowłosy - Mamy taki mały nagły wypadek

- Nie denerwuj mnie młody tylko mów o co chodzi ? Znów cie Kakashi wywalił z lekcji ?!

- Nieee, nawet mnie na lekcji nie ma ...

- Co ?! Jak to !?

-No właśnie chcę przejść do rzeczy ale pani mi przerywa ...

- No mów ! Czekasz na oklaski ?!

- Przydałyby się - zaśmiał się - Bo na przerwie miała miejsce bójka i ...

- Kogo znowu pobiłeś ?!

- Ja ?! Nikogo ! To Neji został przez kogoś uderzony ale ...

- Przez kogo ?!

- Jezu !

- Nie mamy w szkole żadnego ucznia o imieniu Jezus !

- Agrrrrr ... wróćmy do tematu ...

- Dobrze, to kogo pobiłeś ?!

- No mówię że nikogo !!

- To co mi dupę zawracasz !?

- Bo Neji jest u pielęgniarki z krwawiącym nosem a pielęgniarka jest nie przytomna !

- Co wyście im zrobili ?!

- NO NIC PRZECIEŻ !!

- To do czego ja wam potrzebna jestem ? Jakieś trupy ?

- No my się nie znamy na pierwszej pomocy, a pani podobno kiedyś się uczyła medycyny ...

- Nie znacie się na pierwszej pomocy ?! To czego was dziś uczą w tych szkołach ?!

- Gówna ! Nauki o gównie czyli jak żuk gnojarek sobie kulkę z gówna robi !

- Hee ? - nie zrozumiała

- Proszę pomóc Nejiemu i pani Shizune ... - załamał się chłopak

- Dobrze, a co im się stało ?

- Przepraszam ...

- Za co mnie przepraszasz ?

- Za pani głupotę ...

- Uważaj ! Mówisz do dyrektora !

***
U Pielęgniarki

- Coś długo mu to schodzi nie ? - zapytał Naruto

- Czy tylko ja zauważyłem że nasza grupa się wykrusza ? Najpierw Kiba znikł, teraz Ryu, potem następna osoba i zostanie nas już tylko dwójka żywych ... - stwierdził Sasuke

- Ej ! A ja to co ? - zbulwersował się Neji

- Ty już i tak jedną noga w grobie ...

- Co ...? Tylko krew mi z nosa leci ...

- Przestańcie siać panikę ... - załamał ręce Menma

***
To tyle w pierwszym rozdziale specjalnym. Jak myślicie udał mi się ? Dobrze się bawiłem pisząc taką odskocznię od głównej fabuły. Oceniajcie i komentujcie, komentujcie i jeszcze raz komentujcie bo komentarze mnie nakrecają do dalszego pisania. Dzięki i Sayo.

5 komentarzy:

  1. Ja: O... Ja nie mogę! To je zajebiste!!!
    Naru: Daj se spokój z normalnymi notkami, ty masz talent do pisania szkolnych opowiadań!
    Fuu: Guy od WF-u to zrozumiałe... Ale Jiraiya jako nauczyciel WDŻ się nie spodziewałam.
    Ja: Nie tylko ty Fuu... I widzę że motyw siatki jest ;D To dobrze. Jedyny sport który oglądam... Jak już powiedzieliśmy, w pisaniu szkolnych fanfic nie masz sobie równych... Ja chcę z tego serię!

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha jebłem i nie wstałem.. To poprostu BOMBA pisz to dalj naprawezarombiście ci to wyszło ;)
    pozdrawiam Grzegorz Brzeziński.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi aż słów brakuje żeby ten rozdział opisać

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha boskie to było !! :D Całkowicie oderwane od głównego opowiadania. Opowiadanko napisane z humorem i naprawde warte przeczytania :)
    Kiba rozwala system, ale reszta też mu nie odstaje :D Rozmowa Ryu z Tsunade świetna :P
    Czytam kolejny rozdział
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń