Ostatnio zacząłem rozglądać się za nowymi blogami o naruto ... Jakkolwiek by to nie brzmiało ... większość jest porzucona ... nie zakończona ... bądź też właśnie skończona po kilku rozdziałach ... nie ma niczego nowego !!
Nie mnie to oceniać skoro nawet ja nie potrafię skończyć czegoś co zacząłem (choć przez całą tą sprawę zacząłem myśleć aby napisać jakieś zakończenie do mojej pierwszej historii ... nawet jeśli byłoby słabe, to historia byłaby chociaż skończona ...).
To chyba swoisty koniec pewnej ery ... Nie wiem czy niektórzy z was jeszcze pamiętają jak kilka lat temu (wcale nie tak dawno !) można było znaleźć tak wiele różnorodnych historii ... było tego tak dużo, a teraz ... Po zakończeniu mangi Naruto pozostało nam anime (oraz Boruto tworzone przez innego autora) lecz blogi zaczęły znikać ... Sprawia mi to smutek :/ Wiem że brzmi to głupio ale tak jest. Chciałbym aby scena POLSKICH blogów o Naruto jeszcze raz powstała i nie kończyła się tak szybko ...
C-cóż ... z aktualnie wychodzących opowiadań znam tylko jedno ... jest to projekt Asiek, zapewne znacie (lub nie) jej blog Akuma Samurai :) Teraz zaczęła tworzyć nową historię którą znajdziecie tutaj:
https://pozory-lubia-mylic.blogspot.com/
Mam nadzieję że ta cudowna autorka nie podda się i wytrwa w postanowieniu prowadzenia kolejnego bloga ... życzę jej tego z całego serca :)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Co dalej z tym blogiem ? Nadal nie wiem ... Tak jak już wcześniej napisałem, coraz częściej myślę o pisaniu (o głupoto ludzka, zacząłem studia, a myślę o powrocie do pisania jakbym już nie miał dużo na głowie) ... patrzę na koniec ery polskich blogów o naruto i zastanawiam się "może by tak skończyć coś co zacząłem ?" ... nie wiem czy mi się uda ... będę próbował więc może raz czy dwa coś pojawi się tutaj na blogu ...
Wiecie ... ja cały czas tu zaglądam, widzę że mimo wszystko są te wyświetlenia ... dlatego nie chcę tego kompletnie kończyć ... nie chce aby ta era kończyła się również z moim nie zakończonym blogiem ! ;-;
Tyle chciałem wam przekazać od siebie ... przepraszam, wiem że to tak naprawdę gówno znaczy to co tutaj napociłem ale chciałem się z wami podzielić moimi uczuciami w tych wszystkich poruszonych tu sprawach ...
Na koniec, chciałbym poprosić niedobitki które tu jeszcze wchodzą ... o zaprezentowanie mi jakiegoś bloga ... Dodawajcie linki w komentarzach do ff o naruciaku ! Zajrzę na każdy ! Może wy znacie jakieś blogi które są jeszcze aktualne i które mają rozdział częściej niż raz na rok (TAK ROBSO, MÓWIĘ O TOBIE !!) ;-; i dziękuję wam że w ogóle tutaj zaglądacie ... T_T Sayonara ...
http://naruto-smoczy-pustelnik.blogspot.com/?m=0 Polecam to opo jak wszystkie opka tego autora.Weny i czasu zycze.
OdpowiedzUsuńW sumie to mozesz jeszcze na wattpad wejsci i tam poszukac
UsuńPrzeczytałem całe smoczy pustelnik, opowiadanie jest naprawdę fajne :) Autor ciekawie to prowadzi chociaż szkoda trochę że (SPOILER ALERT)
UsuńNaruciak zrezygnował z zemsty na ojcu :/
A ja polecam
OdpowiedzUsuńhttp://narusakufriends.blogspot.com
http://mess12.blog.pl
http://zakazanamilosc-narusaku.blogspot.com
http://liveiinpain.blogspot.com
Yay wkleiłeś link do mojego bloga! :D dzięki!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że mam takie same odczucia jak ty. Wszystkie blogi które obserwuję nagle znikły, nie pojawia się na nich nic. Przykre trochę :( ja sama zniknęłam na cały ROK ze świata bloggera... Nawet nie wiem kiedy to zleciła :P
Ciekawi mnie pod jakim względem zacząłeś studia? Zacząłeś kolejny semestr czy jesteś właśnie na 1? Bo jak dopiero na 1 semestrze to spoko, przyzwyczaisz się i połączysz ze sobą wszystko. Ja właśnie zaczęłam 3 semestr i nareszcie będę miała czas na pisanie :P Tak! Dobrze czytasz! Przez całe wakacje nie napisałam nawet słowa! Nie miałam czasu po prostu. A teraz od początku października coś ruszyło i wydaje mi się że się uporam z tym opowiadaniem ;)
Według mnie możesz spróbować napisać jakieś zakończenie, ale nie zmuszaj się, jeżeli ci nic wchodzić nie zmuszaj się. Nie ma nic na siłę ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę powrotu weny!
1 semestr ._.
Usuńdzięki za słowa otuchy ._.
Aaaaa to chłopie. Powiem ci tyle - wyluzuj. Ja w 1. semestrze 3 razy rzucałam studia, bo sądziłam, że się nie nadaję, że jestem za słaba i to nie dla mnie. Po czym zadałam 1. sejsję (nie bez problemów, ale zdałam :P ), 2. za pierwszym podejściem (w co dalej nie wierzę) a teraz razem z kolegami startuję do konkursu Imagine Cup (wygoogluj sobie jak chcesz ;) ). Więc jak widzisz, studia nie są takie złe.
UsuńPoczątki są najgorsze i najważniejsze, żeby się nie podać ;)
Trzymam za Ciebie mocno kciuki i do przodu :D Nie daj się!