***
Brama Konohy
W przejściu południowej bramie wioski Konoha-gakure właśnie stanęły trzy osoby. Jeden starszawy mężczyzna o białych długich włosach oraz dwaj chłopcy. Pierwszy z nich ma blond włosy, niebieskie oczy oraz charakterystyczne lisie wąsy na policzkach. drugi natomiast ma czarne włosy i zielone oczy. Młodzieniec o ciemnych włosach jest widocznie zdenerwowany. Boi się. Boi się że nie zostanie przyjęty do wioski. Jeśli taka sytuacja zaistnieje będzie musiał opuścić swoich jedynych przyjaciół. Nie chciał tego i bał się jak diabli. Blondyn cały czas pocieszał go że będzie dobrze. Białowłosy natomiast uspokajał swego podopiecznego mówiąc jaki to staruszek jest miły. Mówiąc staruszek miał na myśli III Hokage. Zastanawiacie się czemu stoją w bramie ? Ponieważ dwaj idioci ... znaczy się strażnicy śpią sobie smacznie w budce strażniczej. Jako że Naruto nie lubi takich sytuacji złożył jedna pieczęć i zamienił się w IV Hokage. Podszedł do budki i kopnął ją z całej siły. Cała budka zadrżała a strażnicy spadając z krzeseł mocno obili sobie tyłki. Po uświadomieniu sobie co się dzieję wstali na baczność. Gdy zauważyli czwartego pobledli. Jeden z nich nawet zemdlał.
- Co to ma być za zachowanie się pytam ?! - wrzasnął zmieniony Naruto - Jak śmiecie spać na warcie ! Co macie na swoje usprawiedliwienie ! - w duszy śmiejąc się z zaistniałej sytuacji na zewnątrz jest poważny i groźny.
- M-m-m-m-m-m-my ... - jąkał się kotetsu - a-a-a-ale j-j-jak ... - też padł nieprzytomny. W tym momencie Naruto nie wytrzymał i ryknął śmiechem odmieniając się. Razem z nim sannin i drugi uczeń też zaczęli się śmiać. I to mają być strażnicy ? Będzie trzeba o tym donieść Hokage.
- Dobra Naru, zostawmy ich z myślą że to był zły sen i chodźmy dalej - chciał ruszyć dalej ale nagle usłyszał dość donośny krzyk
- JIRAYA !
- He ? Ktoś mnie woła ? - począł się rozglądać wołany
- JIRAYA ! JESTEM ZA TOBĄ ! - wrzasnęła mu do ucha blondyna o pokaźnych wdziękach. Przez ten krzyk czarnooki o mało zawału nie dostał. Szybko odwrócił się i zobaczył swoją przyjaciółkę. Obok niej czarnowłosą kobietę i młodą dziewczynkę o krwisto rudych włosach. No no, piersi Seiko wyrosły - pomyślał szybko, ale zaraz odtrącił te myśli.
- Tsunade ! Kopę lat ! - zawołał
- Właśnie, zestarzałeś się ! - zaśmiała się Senju
- A ty dalej wyglądasz na te 40 lat - powiedział zgryźliwie i nie było co czekać na odpowiedź w postaci guza na głowie - ała ...
Dzieci natychmiast się roześmiały i rozpoczęły własną rozmowę
- Braciszku ! - rudowłosa skoczyła na szyję swemu bratu, zaskoczony Naruto ledwie utrzymał się na nogach
- Tak siostrzyczko ? - spytał niepewny
- Tak dawno się nie widzieliśmy ! Chcę cię wyściskać ! - mówiła i tuliła go mało nie dusząc
- Ughhh ... Seiko .... dusisz ... - mówił ale to nie dawało efektu - brak ... tlenu ... - młody Namikaze odpadł z gry, gdy jego siostra to zobaczyła puściła go. On natomiast padł na ziemie i łapał oddech.
- Rany ... jaką ty ... masz ... siłę ... - powiedział leżąc
- Teraz ty Ryu ! - skoczyła na niego ale ten znikł w małym wybuchu ognia. Zdziwiona czerwonowłosa stanęła w miejscu i poczęła się rozglądać za przyjacielem.
- Sorki Seiko ale ja nie chce skończyć jak Naruto - zaśmiał się czarnowłosy stojąc niedaleko, co jak co ale jeśli Naruto który jest tak wytrzymały odpadł to on wolał nie ryzykować.
- Oj no wejś ! Jeden raz ! - doskoczyła do niego i go złapała tuląc
- Agrhh ! - zmiażdżyła go
- Ups ... - zaśmiała się
- Dobra dzieciaki ! Koniec ! Idziemy do wioski ! - zawiadomili sannini i ruszyli na przód lecz znów coś przerwało im marsz. Albowiem przed nimi w czarnej chmurze dymu pojawili się dwaj podejrzani osobnicy. Naruto, Seiko i Ryu automatycznie wyjęli broń i przygotowali się na atak który nie nastąpił. Gdy chmura została rozwiana przez wiatr oczom naszych bohaterów ukazały się dwie postacie. Obydwoje czarnowłosi. Jeden o złotych oczach a drugi o niebieskich. Jeden na oko miał 13 lat a starszy coś koło 50 ale nie było tego widać po nim. Gdy odwrócili się w stronę naszej szóstki natychmiast starszy podniósł rękę w geście powitania.
- Jesteśmy w komplecie ! - zawołał z kpiącym uśmieszkiem
- Orochimaru ! - zawołali natychmiast sannini
- Nic się nie zmieniłeś ! Nadal ponury jak zawsze - zawołał Jiraya
- Czyli żyjecie, bałam się że jakiś eksperyment ci nie wyszedł - powiedziała szczerze brązowooka
- A wy dalej tak samo irytujący ! - odpowiedział - Jiraya, Tsunade to jest Menma - przedstawił chłopca
- Dobry - odpowiedział niechętnie
- Menma ? Wow ! Braciszek ! - czerwonowłosa wyskoczyła z szeregu i wskoczyła na swego brata ściskając go. Ten nie spodziewając się tego przewrócił się razem z tą wariatką jak ją nazwał w myślach. Kto normalny tak robi ?! Cała reszta tylko się zaśmiała z tego.
- Dobra dzieciaki, zmiana planów. Wy idziecie sobie na ramen czy co tam chcecie, po zwiedziać wioske a my do Hokage - sannini jak na komendę znikli w gęstym szarym dymie
- Co ? No wiecie co ! Tsunade ! - czarnowłosa 23 latka też znikła pozostawiając dzieci same sobie. Ci po spojrzeniu po sobie wzruszyli ramionami i powolnym krokiem ruszyli przed siebie.
- Tak więc jestem Menma Namikaze, dobrze się dogadujmy - powiedział niechętnie, ta cała żywa gromada go przytłacza
- Ja jestem Naruto Namikaze ! - zawołał blondyn
- A ja Seiko Uzumaki - dodała uspokojona już kunoichi
- Super, to co teraz ? Mam nadzieję że znacie całą historię naszych narodzin - powiedział obojętnie Menma
- Tak - przytaknęło rodzeństwo
- Fajnie, a to co za jeden - wskazał na Ryu
- Ja ? Jestem Ryu, przyjaciel - odpowiedział za siebie zielonooki
- Aha, ale chyba nie mój - dopowiedział czarnowłosy
- Puki co nie - uśmiechnął sie miło chłopak
***
Tym czasem gabinet Kage wioski
Do wielkich drewnianych drzwi z napisem "Hokage" zbliża się trójka sanninów Konohy. Jeden czarnowłosy dość straszny osobnik, drugi białowłosy prawdopodobnie zboczony oraz blondwłosa kobieta o nadnaturalnych wdziękach. Po dotarciu do drzwi, czarnooki zapukał w nie trzy razy. Gdy usłyszeli głośne "Proszę!" weszli spokojnie do gabinetu. Staruszek siedzący za biurkiem nawet nie spojrzawszy na gości spytał się natychmiast o co chodzi.
- Cześć Sensei ! - zawołali razem, po usłyszeniu tego staruszek o mało nie spadł z krzesła. Nikt sie do niego tak nie zwracał od 13 lat ! Szybko spojrzał na swoich gości i aż fajka mu z buzi wyleciała
- Jiraya ! Tsunade ! Orochimaru ! - zawołał mocno zdziwiony - To wy ?!
- A kto inny ? Może zombie ?! - spytali się
- Rany ! Ale się zmieniliście ! Te 13 lat was nie oszczędziło widocznie - zakpił staruch
- I wzajemnie - odpowiedziała złośliwie Tsunade
- Dobra, a do rzeczy. Rozumiem że wróciliście do wioski i trening się udał - uśmiechnął się
- Udał ? To mało powiedziane - powiedział pierwszy czarnowłosy
- Dokładnie. Nasi uczniowie będą najlepszymi shinobi w historii konohy ! - dodał swoje białowłosy
- Tak jest. Seiko będzie najlepszą medyczką. Lepszą nawet niż ja - wtrąciła swoje trzy grosze blondyna
- To dobrze, ciesze się - odpowiedział staruszek
- Mam jeszcze pewną sprawę sensei - zawołał Jiraya
- Tak ? O co chodzi ?
- Podczas treningu wziąłem pod swoje skrzydła jeszcze jednego ucznia. Ma a imie Ryu i nie pochodzi z żadnej wioski. Chciałbym żeby dołączył do społeczności konohy - poprosił
- Nie ma problemu, wypełnij tylko ten dokument i sprawa załatwiona - podał mu jakiś kwitek
- Ok, dzięki - wziął papier i przejrzał
Nagle w centrum wioski miał miejsce wybuch. Kula pyłu i piaski wzniosła się dość wysoko ponad budynki a całe pomieszczenie w którym przebywali sannini zatrzęsło się wręcz od fali uderzeniowej
- Co to kurde było ?! Musimy tam bezzwłocznie iść ! - zarządził Kage i natychmiast cała czwórka pobiegła do miejsca wybuchu
***
A na miejscu
Po dotarciu do miejsca wybuchu sannini i kage zastali dość rozwalone miejsce i dwie osoby. Jedna z tych osób to czerwonowłosa dziewczyna. Próbuje ona właśnie rozdzielić dwóch niebieskookich chłopców których pokrywa czerwona chakra w kształcie lisa. Drugą osobą był czarnowłosy który gasił ogień do okoła plując wodą.
- Suiro no hoko ! - po wypowiedzeniu formułki wypluł spore ilości wody w stronę dwóch walczących chłopców aby ich rozdzielić. Po części się udało ponieważ odlecieli od siebie na pare metrów. Tak, dobrze myślicie. Walczącymi chłopcami są Menma i Naruto, dziewczynka to Seiko a ten plujący wodą to Ryu.
- Co tu sie kurwa dzieje ! - wrzasnęli sannini, chłopcy natychmiast zaprzestali walki i spojrzeli w stronę swoich sensei, tak samo zrobili pozostali
- Jesteście w środku wioski a nie w burdelu ! - krzyknął Jiraya
- Menma ! Masz przejebane ! - wkurwił się orochimaru
- Seiko ! O co tu chodzi ! - zażądała wyjaśnień Tsunade
- Umm ... no więc ... Naruto i Menma ... zaczęli się kłócić ... i doszło do bójki ... a po chwili zaczęli to obaj na poważnie brać i używać chakry lisa ... - zaczęła tłumaczyć czerwonowłosa ale nagle przerwał jej krzyki jej braci
- Kitsune Rasengan ! - krzyknął blondyn a ramię z chakry lisa wydłużyło się i poleciało wprost na Menme
- Moeru kitsune ringu ! - krzyknął Menma i rzucił techniką w stronę Naruto
Techniki natychmiast się zderzyły powodując eksplozję która odepchnęła wszystkich o parę metrów a samych użytkowników poraziło. Gdy wszystko ucichło można było zobaczyć leżących na ziemi blondyna i czarnowłosego oraz wszędzie ogień. Ryu natychmiast zabrał się do gaszenia ognia. Tak samo jak Tsunade, Seiko rozpoczęła leczenie ran chłopców.
- Moje ... serce ... - Hokage złapał się za klatkę piersiową i upadł na ziemię nieprzytomny
- Sarutobi ! - krzyknęli sannini i natychmiast sprawdzili jego stan - Niedobrze ! Tsunade !
- Wiem ! Ide ! - podbiegła brązowooka i natychmiast zaczęła reanimację, w tym samym czasie Seiko leczyła swoich braci
- Cholera ! Cholera ! Cholera ! O co im poszło ?!
- P-poszło o ... to że Menma ... zaczął szydzić z Ryu kiedy opowiedzieliśmy mu jego historię ... Naruto wtedy się wściekł i zaatakował go ... - wyjaśniła lekko jąkając się Seiko, ta cała sytuacja ją przerosła.
- To prawda sensei ... próbowałem ich powstrzymać ale nie mogłem się nawet zbliżyć przez chakre lisa ... - dopowiedział Ryu
- Ehh, cały Menma, on spokojnie nie potrafi usiedzieć ... Przepraszam za niego - wyjaśnił orochimaru - ale teraz najważniejszy jest Sarutobi
- Tak, Ryu, leć do szpitala i poinformuj o zaistniałej sytuacji - rozkazał Jiraya
- Tak jest ! - zielonooki znikł w pomarańczowym ogniu
***
No i na tym się kończy, chciałem jeszcze dodać tu dalszą część ale chyba jednak zostawię ją na następną notkę ;)
Ja: Seiko... I love you.
OdpowiedzUsuńNaru: Pedofil!!!
Ja: A chcesz zaliczyć zgon?
Naru: A co ty mi możesz zrobić...
Ja: W realu? Niewiele. Ale nie zapominaj co się dzieje w moim fanfic...
Naru: Nie ośmielisz się...
Fuu: URUSAI, BAKA!!! (bije nas do nieprzytomności) A więc, jak zawsze nieźle.
Menma: Jestem ja, jest impreza.
Fuu: Ta... Impreza że aż Hokage zawału dostał. Zresztą ty wszędzie tylko rabanu narobić potrafisz.
Menma: To było okrutne...
Fuu: (z uśmieszkiem ala Mirajane) Wiem. Suiro no hoko... Jeden z ryków nie przedstawionych w Fairy Tail ;P
Ja: M-mam nadzieję... Że rodzeństwo będzie w Teamie i podczas egzaminu zmieszają z błotem Sakure i Hinatę... Plisss... Zrób to... (pada nieprzytomny)
Menma: Ja chcę je zmiażdżyć!
Fuu: Nie tylko ty...
Naru: Eren... Pytanko... Nie wiesz kiedy wróci Highschool DxD? Bo tu nudno jest...
Ja: No... Dobra, ja idę dalej walczyć z leniem.
Sayo
Kiedy będzie kolejny sezon high school dxd ? Nie jestem jasnowidzem ... po za tym na necie też nie ma żadnych info ... ale moim zdaniem trzeci sezon będzie jeszcze w tym roku, myślę że na lato lub jesień jakoś ;)
OdpowiedzUsuńCzy rodzeństwo będzie w teamie ? Zobaczysz w następnej notce.
Czy zmieszam z błotem sakure i hinate ? Mam już pewien zamysł na egzamin więc luz, pożyjemy zobaczymy ;)
notka super. Ide czytac następną.
OdpowiedzUsuńUuu no nie złą rozrubę zrobili haha :P Pierwsza braterska bójka już za nimi :D Nie będę się zbędnie rozpisywać tylko lecę do nexta :D
OdpowiedzUsuńSayo
Matko, jak ja cię przewiduje XDD W poprzednim rozdziale pomyślałam, że jeżeli oni mają 10 lat to za 3 lata egzamin i składanie drużyn XDD I Bumm czytam następne zdanie, a Tsunade mówi - To my już pójdziemy..... . XDDDD A teraz walka Menmy z Naruto. Wiedziałam to, bo Naruto ma słabe nerwy, a Menma dogaduje nooo ii XDDDD Świetna notka. Na początku myślałam, że twój styl pisania jest sztuczny, lecz teraz wiem, że do ciebie w 100 % pasuje ^^
OdpowiedzUsuń